O autorze
Ostatnie wpisy
Zakładki:
Inne ciekawe blogi
Tagi
|
Fotoblog podróżniczo - kolejowy
Wpisy z tagiem: Bolesławiec
sobota, 02 kwietnia 2011
Kolej w Bolesławcu
Będąc na wycieczce w Bolesławcu, nie mogliśmy ominąć obiektów kolejowych. Oto kilka ujęć w pochmurny dzień: 1. Budynek dworca PKP oraz motywy architektoniczne wnętrza. Kilka lat temu stacja przeszła gruntowny remont. Gdy byłem tam ostatnio, czyli w roku 2007 wszystko było rozkopane, a tory wymieniane. Tak wygląda obecnie:
2. Widok z peronu pierwszego: w stronę Węglińca i w stronę Legnicy
3. Nadjeżdża EN57-1045
4. Wiadukt, o którym więcej pisałem w poprzednim wpisie o Bolesławcu. Na pierwszym zdjęciu widać ogrom tego obiektu. Przed remontem most był niemal czarny - teraz odzyskał swój blask
piątek, 01 kwietnia 2011
Bolesławiec
W tym 40-tysięcznym, pięknym mieście w woj. dolnośląskim byłem już raz - w 2007 r. Niestety zdjęcia z tamtej wycieczki nie nadają się do publikacji. Dopiero teraz w ostatni marcowy weekend zrobiłem kilkanaście zdjęć godnych uwagi. Niestety bardzo pochmurna pogoda sprawia wrażenie, jakby miasto było "smutne" 1. Śliczny rynek pełen kolorowych kamienic oraz ratusz
2. Okoliczne uliczki...
3. Most kolejowy na rzece Bóbr, wybudowany w roku 1846. Położony jest na 35 przęsłach o różnej rozpiętości. Jego całkowita długość wynosi 490 metrów, wysokość 26 metrów. W 1945 r po zniszczeniach wojennych został odbudowany, a kilka lat temu przeszedł gruntowny remont. Łuki przęseł zostały też oświetlone, co daje niesamowity efekt. Niestety - iluminację mostu widziałem tylko na internetowych zdjęciach :(
4. Widok na miasto sprzed budynku dworca PKP
5. Zwiedziliśmy też jedną z fabryk porcelany - żywe muzeum, bo zwiedzanie (z przewodnikiem) odbywa się wśród pracowników zajętych wykonywaniem tych artystycznych dzieł. A pracuje tu ok 200 osób - skład gliny do produkcji wyrobów porcelanowych (korzysta się z dwóch rodzajów gliny)
- uformowane naczynia schną, zanim zostaną wstępnie wypalone w piecu
- malarnia - wielka hala, gdzie powstają wspaniałe wzory; akurat pusta, bo w sobotę zmiana zakończyła już pracę; większość wzorów robi się ręcznie za pomocą pędzelków, używa się też stempli;
- pomalowane naczynia zanurza się w płynnej emalii, po czym ponownie trafiają do pieca
- gotowe wyroby po wyjściu z pieca; jeszce gorące
|